– Najwięcej wypadków występuje podczas prac na wysokości – mówi Jan Buczkowski, szef legnickiej Państwowej Inspekcji Pracy. – Robotnicy notorycznie pracują na dachach bez zabezpieczeń. Nawet obok naszej siedziby chodzili po dachu jak kaskaderzy.
Do sierpnia tego roku na Dolnym Śląsku wydarzyło się 11 ciężkich wypadków, w tym 4 śmiertelne. Na naszym terenie w sierpniu w Jaworze zginął robotnik przysypany ziemią. – Najgorsza sytuacja jest w małych i średnich firmach – dodaje Jan Buczkowski. – Do tych firm będziemy docierać i przekonywać, że lepiej wydać pieniądze na zabezpieczenia i uświadamiać pracowników, niż potem ponosić koszty związane z wypadkiem.
W takich małych firmach robotnicy pracują bez zabezpieczeń. A koszty związane z wypadkiem śmiertelnym to nawet pół mln zł.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?