Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy

MSZ
Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy
Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy FOT. ANDRZEJ SZOZDA
Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy. Do czasu, aż nie trafił na równego sobie przeciwnika. Teraz siedzi w areszcie i czeka na rozprawę

Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy

Od dnia zatrzymania, czyli 13 maja 2014 roku, 38-letni legniczanin Sebastian S., oskarżony o dwa napady na sklepy spożywcze oraz dwa jubilerskie, pozostaje w areszcie. Akt oskarżenia został skierowany do sądu. Sprawę rozpozna sąd rejonowy w Jaworze. Wcześniej mężczyzna wielokrotnie odbywał kary pozbawienia wolności za kradzieże i włamania. Ostatni raz zakład karny opuścił w marcu 2013 r.

- Legniczanin usłyszał trzy zarzuty dokonania i jeden zarzut usiłowania rozboju - informuje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz. - Wszystkich przestępstw dopuścił się w warunkach recydywy.

Sebastian S. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Złożył też obszerne wyjaśnienia, z których wynikało, że zrabowanych przedmiotów pozbywał się poprzez sprzedaż ich paserowi oraz w lombardach na terenie Dolnego Śląska.

Pierwszego z przestępstw Sebastian S. dokonał wcześnie rano 31 stycznia 2014 r. w jednym z legnickich sklepów spożywczo - monopolowych. Przystawił ekspedientce pistolet do brzucha i kazał zapakować do torby papierosy o wartości ponad tysiąca złotych. Dwa tygodnie po wspomnianym incydencie legniczanin obrabował kolejny sklep spożywczy. Było to 14 lutego. Schemat taki jak zawsze. Nagłe wtargnięcie, krzyki, wyzwiska, groźby i broń wycelowana w sprzedawcę. Ty razem prócz papierosów S. ukradł jeszcze 500 zł w gotówce.

Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy

- Przez cały czas kierował broń w stronę pokrzywdzonej - opisuje zdarzenia rzeczniczka. - Spowodował straty w kwocie 2.500 zł.

Z każdym kolejnym napadem Sebastian S. stawał się coraz bardziej zuchwały. Bezkarność i coraz większe łupy podsycały apetyt. Z kolejnym atakiem już nie zwlekał. Zmienił tylko lokalizację i dzień później w Środzie Śląskiej obrabował jubilera. Sterroryzował pistoletem ekspedientkę, przykuł ją kajdankami do ściany i opustoszył sklep ze złota i gotówki, powodując straty wysokości 80 tys. złotych.

Po upływie blisko trzech miesięcy Sebastian S. zaplanował napad na jubilera w Jaworze. 26 kwietnia 2014 r. pojechał tam pociągiem zabierając ze sobą rower, którym zamierzał uciec. Fart się jednak dla niego skończył i tym razem legniczanin trafił na godnego przeciwnika. Właściciel sklepu jubilerskiego, miał już podobne doświadczenia. Od tamtej pory pod ladą trzymał dla bezpieczeństwa imitację broni palnej gazowej. Gdy zagroził napastnikowi, że jej użyje, tamten zwiał, pozostawiając rower i rękawice.

Sebastiana S. ujęto 13 maja 2014 r. Okazało się, że broń jakiej używał podczas napadów to atrapa.

Napad z bronią w ręku i na rowerze. Okradał jubilerów i „spożywczaki", głównie dla kasy

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jawor.naszemiasto.pl Nasze Miasto