Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Bolkowie planują następną imprezę po Castle Party

Piotr Kanikowski
Marcin Oliva Soto
Dzięki organizowanemu od 14 lat na zamku w Bolkowie festiwalowi Castle Party, nazwę miasteczka kojarzy każdy fan muzyki gotyckiej w Polsce. Jednak dla burmistrza Jarosława Wrońskiego jeden festiwal to za mało. W ratuszu powstają plany kolejnych imprez, które sprawią, że o Bolkowie będzie się mówiło w tym roku.

Oryginalny pomysł na zabawę gwarantuje medialny szum. To świetny sposób na promocję miast i regionów.

- Myślimy o zorganizowaniu wyścigu quadów. Mamy już upatrzoną trasę - wyjawia burmistrz Wroński. - Chcemy też zrobić wielki zlot baloniarzy i wampiriadę.
Złotoryja wypromowała się dzięki złotu. Wymyślone przez grupkę zapaleńców na początku lat dziewięćdziesiątych płuczki, podczas których brodaci faceci z podwiniętymi za kolana spodniami wchodzili do wody, by zakręcić miską, okazały się strzałem w dziesiątkę. Pierwszym edycjom mistrzostw w płukaniu złota towarzyszył tłum dziennikarzy z całego kraju. Później zainteresowanie opadło.

ARS POETICA

Teraz o Złotoryi znów robi się głośno dzięki Biegowi Wulkanów - najbardziej szalonej, ekstremalnie trudnej imprezie dla miłośników biegania. Choć jej trzecia edycja odbędzie się dopiero za pół roku, na listy startowe wpisało się już dwustu zawodników z całego kraju.

Organizatorzy szukali formuły, która sprawi, że po zejściu z trasy biegacze nie wsiądą w samochody i nie odjadą w Polskę. Dlatego biegowi towarzyszy Festyn Podróżnika: premiowana nagrodami zabawa w "zaliczanie" kolejnych złotoryjskich zabytków. W tym roku przybierze formę gry miejskiej: trzeba będzie rozwiązywać zagadki, odnajdywać klucze, hasła, szperać po całym mieście.

- Jest moda na turystykę - potwierdza Mirosław Kopiński, pomysłodawca Biegu Wulkanów. - Ale same zabytki nie wystarczą. Trzeba ludziom zaproponować coś dodatkowego.

Legnica od 35 lat ma bardzo zacny Satyrykon. To marka sama w sobie, kojarzona także po-za granicami Polski. Nobliwemu staruszkowi trudno jednak przykuć uwagę mediów.

- Od lat namawiam wszystkich, by zorganizować bieg na szpilkach wokół legnickiego rynku - mówi Piotr Krzyżanowski, fotoreporter "Gazety Wrocławskiej". - To mógłby być hit. Albo mistrzostwa Polski w lepieniu ruskich pierogów.

Dorocie Kipiel-Lenar, założycielce Szkoły Tańca Farida, po głowie chodzi pomysł zorganizowania festiwalu tzw. pole dance, czyli tańca na rurze.

- Trzeba by się tylko uporać z technicznym problemem, jakim jest zamontowanie rur na ulicy - mówi Dorota Kipiel-Lenar.

FERIE - JELENIA I OKOLICE

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jawor.naszemiasto.pl Nasze Miasto